-
Za pojednanie
Dzis jade do domu rodzinnego.osoby,o ktorych wczesniej pisalam zobacze pewnie w tych dniach.beda rozmowy,spotkania.prosze o modlitewną osłone.specjalisci stwierdzili u mnie zespol stresu pourazowego.czesto nie pozwala mi funkcjonowac w codziennych czynnosciach.prosze by moi domownicy,moi krewni to zrozumieli,by byli wyrozumiali dla mnie i nie dokladali zlych emocji.by chcieli pomóc w prostych czynnosciach.bysmy razem zjedli posilek,razem go przygotowali itp. by nie bylo wybuchow nerwowych,zwlaszcza ze strony mojej mamy.czesto to podkreslam bo mama ma nieuporzadkowane nerwy.