-
Za mamę narkomana
Proszę w intencji mojej przyjaciółki nie podam jej imienia ani imienia syna, ponieważ ona nie chce nigdzie mówić o swoim problemie publicznie, a Pan Bóg zna te imiona… Moja trochę starsza przyjaciółka rozmawia o tej sprawie czy pracuje z terapeutą,psychologiem, ale także zaczęla chodzić na spotkania Odnowy w Duchu Świętym, od lat sama cierpi na depresję, mąż nie okazał się wierny, sama wychowywała dzieci… Syn miał „epizod”narkomanii, potem ustatkował się – w jakiś sposób – tj. zaczął się wspinać, spotkał kobietę z dziećmi, zaangażował się i gdy się ten związek skończył,bo ona odeszła – wrócił do nałogu, na ulicę. Proszę o modlitwę za niego i za jego mamę, która boryka się ze swoją chorobą i rozpaczą spowodowaną synem, z osamotnieniem.