-
Za duszę zmarłej wczoraj babci
Ciężko o tym pisać. Nigdy nie miałam z babcią dobrego kontaktu z powodu kłótni pomiędzy moimi rodzicami a wujostwem z którym mieszkała. W ostatnich tygodniach jej życia miałam pierwszy raz możliwość być z nią kilka godzin dziennie w szpitalu, ale nie była już w stanie ze mną normalnie rozmawiać. Nie umiem sobie wybaczyć, że nigdy do niej nie przyjechałam. Ciągle o tym myślę. Bardzo Was proszę o modlitwę, ponieważ moja babcia była bardzo wierząca i do jej ostatnich chwil trwała w modlitwie. W ostatnich dniach, kiedy było już bardzo źle, tylko wykonywała znak krzyża. Piszę z moją intencją tutaj, bo sama jakiś czas temu utraciłam wiarę i nie jestem w stanie tego zrobić.