-
Za duszę
Prosze o zycie wieczne dla mojego przyjaciela,ktory w 2009 roku w wieku 35 lat odebral sobie zycie. Mysle ze jednak byl niewinny.wiem ze to bardzo dobry czlowiek.wielu ludziom w zyciu pomogl wykonujac zawod prawnika.byl madry i wyksztalcony. Mysle ze mial piekna dusze i marzenia. Nie poradzil sobie po smierci jego mamy.mial z nia jakas skomplikowana relacje.byl z rozbitej rodziny. To byl wspanialy czlowiek,tego jestem pewna.mial bardzo unikatowe imie,wiec zostawie je w tajemnicy. To byl wspanialy,madry mlody jeszcze chlopak.tyle bylo przed nim jeszcze zycia. Prosze by Pan Bóg obdarzyl go nagroda za to co w krotkim zyciu zdazyl zrobic dobrego i by wybaczyl mu.