-
W rozpaczy
Juz brak mi sil,ciagle pod gore. W pracy ,osacza mnie rozpacz ,czarne chmury sa coraz blizej ..Ja nie dam rady miec dodatkowych zajec po pracy i dni ,wolne stres mnie wykancza w domu zimno ,a grzanie kosztuje czy piniadze czy moje slady , ciagle boje sie imprez że znow sie zacznie .. i boje jazdgo dzwieku sie ,zle spie , potrzebuje moc wrocic do domu spokojnie i miec chwile wolnego by nie myslec.. Zalezy mi na tej pracy ,zle odnaduje w nowym pomijajac ze malo kto by mnie chcial…gdzies wziasc .Moge tu dojezdzac ,robic zawsze na 2 zmiane .Teraz tak ,mnie troche ktos zauwazyl ze nie jestem smiec calkiem ,staram sie tonutrzymac a tu ciagle klody ,zagrozenie ze zepchna mnie do kosza znow ,wywala ,beda nekac.. Dopomozcie ,mnie jesli ktos ma wole szukam pomocy wszedzie ,nikt mnie nie slucha pomozcie kto moze. Dziekuje za kazde wsparcie. Lili Mart.