-
smutno i przykro
jest mi smutno i przykro nie mam siły nie śpię po nocach a zdrowie fizyczne nawaliło tak mocno że żyje w wielkim bólu chodzę po lekarzach płace i nic a przeciwbólowych leków mam już dosyć do tego nie mam pracy i córka która jest w ośrodku chce być ze mną na stałe kocha mnie a ja ją pyta kiedy ja zabiorę do siebie i kobiety której szukam aby z nimi była w rodzinie po procesie w kurii wciąż także nie ma proszę o waszą modlitwę Jezu zajmij się nami błagam ty wszystko możesz ja nie mogę nic