-
Rożnice religijne miedzy mną a mamą.
Są ogromne. I na tym tle jest wiele konfliktów. A nie powinno być. To znaczy ja jestem bardziej za tradycją,po babci i reszcie rodziny , a mama mimo swoich lat,buntuje sie jak nastolatka. Tylko,ze ja ogromnie cierpie. I moja mala coreczka tez to czuje. Mama nie tylko jest obojętna religijnie ale gdy dochodzi do waznych decyzji,nie sa sie z nią porozmawiać. A skutki są opłakane.