-
Pustka
Boże czuję się jak puste naczynie, oschłe i oziębłe. Ty jeden znasz moją naturę, moje najskrytsze pragnienia, moje smutki i żale, moje dobre i złe uczynki, moje grzechy i nieczystości, moje wypaczenia i moje winy. Boże napełnij mnie duchem żalu i pokuty, cierpieniem, bólem i wróć do mnie, nie opuszczaj mnie. Boże wróć. Wzbudź we mnie pragnienie cierpienia, zabierz te straszliwe poczucie pustki, samotności, oziębłości, obojętności. Ty jeden mnie znasz, wybacz ludziom, wybacz wszystkim, ulecz moje rany, moja dusza jest jak zbity wazon, złóż ją w całość, sklej swoją miłością i dobrocią. Odpędź od niej moce i duchy nieczyste, osłoń mnie i okryj swoim światłem. Pragnę światła, poczuć je. Boże pozwól mi przyjść do Ciebie ze wszystkimi moimi problemami i grzechami. Czuję się samotny bez Ciebie, fałszywy, zły i nieczysty gdy nie ma Ciebie przy mnie. Skąp i obmyj mnie w świetle i napełnij duchem świętym, pokorą, cierpieniem, miłością i dobrocią. Boże, wróć proszę. Jezusie.