-
Prośba o wyjście na prostą
Od kilku lat zmagam się z osobistym upadkiem. Odszedłem od wiary w Boga i od wiary w siebie. Nie radzę sobie z najbardziej prostymi rzeczami, rzuciłem studia, nie radzę sobie z podjęciem pracy, napisaniem CV. Straciłem wszystkich ludzi których miałem i jestem sam. Pokonują mnie moje lęki, fobia społeczna, osobowośç unikająca, nerwica, depresja, bezsenność, niska samoocena, nienawość do siebie. Nie wiem jak wyjść z tego bo z każdym dniem jest coraz gorzej. Czuję, że to juz jest dno. Błagam Boga o pomoc. Tęsknię za Nim, za życiem, za uczuciem szczęścia, poczuciem wartości, bezpieczeństwa, nadzieją, bliskością kogoś. Ale nie dam rady bez pomocy z góry. Proszę o drogę, pomoc, wsparcie, nadzieję, wiarę. O pokutę i szansę na pojednanie. Chcę to naprawić aby choć na chwilę odzyskać choć kawałek samego siebie.