-
O uratowanie nienarodzonego dziecka
Jestem mamą 10 miesięcznego Franciszka i 9 tygodniowego maleństwa. Według Pani doktor nie jest to zdrowa ciąża 😔 od zeszłego USG nie ma żadnych zmian. Pani doktor poinformowała mnie o zabiegu usunięcia dziecka. Ze względu na to, że idzie na urlop, zapisała mnie na przyszły tydzień do innej Pani doktor na badanie. Ta wiadomość pozbawiła mnie nadziei i wywołała ogromy lęk. Do wczorajszej wizyty miałam nadzieje, że ze względu na rozregulowany cykl po okresie + karmienie piersią ciąża jest młodsza. (Stosowaliśmy metodę J. Rötzera, żeby nie zajść w kolejna ciąże po CC, a tak naprawdę dopiero uczyliśmy się jej). Pan Bóg dał mi cudownego męża, który bardzo mnie wspiera ❤️ Dzisiaj po pracy poszedł na rozmowę duchową do zaprzyjaźnionego brata z Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich, który polecił mu, żeby zawalczyć o to dziecko i powiedział, że jeśli nie ma siły do modlitwy, to żeby poprosić innych. Oczywiście będziemy się modlić, ale wiem, że potrzebujemy pomocy. Dlatego pozwoliłam sobie napisać do Państwa prosząc o modlitwę za nasze dzieciątko.