-
O możliwośc rozmowy w domu bez obawy o kłótnię.
Chciałabym jeszcze raz wspomniec o tym i podzielic sie z Wami jak wielkim bólem jest dla mnie okazywanie niezrozumienia mojej choroby przez moich domownikow a szczegolnie mamę i jej brata.jak bardzo to boli i jak bardzo czuje sie tym skrzywdzona.jak trudno jest odrożnic wtedy dobro od zła i mieć zaufanie.prosze by było mi łatwiej wyrażać potrzeby i emocje w tych relacjach i by nie być tak bardzo odpychana,krytykowana,niszczona. Bym mogła im zacząć mowic prawde.