-
Nie radzę sobie i się sypię.
Proszę o modlitwę. Nie daję rady, mam ogromne życiowo zaległosci, wali mi się wszystko na łeb. Chciałabym w koncu wyzdrowieć z depresji i wyjsc z konsekwencji, ktore powstały przez lata. Ciagle jakos grzęznę. Niech w końcu z tego wyjdę… Ile tak można żyć.. . Bóg zapłać.