-
Modlitwa
Boże, tak bardzo nie mam już siły. Ostatnie miesiące były jak noże wbite w plecy leżącego. Powalony kłopotami, pozbawiony nadziei na wyjście z opresji mogę już tylko wznieść oczy ku Tobie i prosić o odmianę losu. Tak bardzo chciałbym odzyskać godność i źródło utrzymania, tak bardzo chciałbym byśmy z bliskimi zapomnieli o chorobach jakie spadły na nas. Tak bardzo chciałbym nie bać się jutra i tym lękiem nie zatruwać dni Rodzinie. Panie, pomóż.