-
Czas Świąteczny
U mnie w domu beda na Swieta moi rozwiedzeni rodzice. Rozstali sie gdy mialam roczek,potem taty prawie nie znalam a mama zawsze glosno mowila,ze nie ma dla mnie czasu. To jest najczestsze co slyszalam od niej. Opiekowala sie mna babcia i mamy brat,ktory jak juz pisalam umarl dwa miesiace temu. Jeszcze z mamą nie umiem rozmawiac o tym co czulam gdy sama zorganizowala pogrzeb bo w strasznych nerwach zalezalo jej na spaleniu ciala. Nie rozmawiamy prawie wcale ze soba. I jak to bedzie w te Swieta. Moje dziecko ma mnie i ojca w roznych miastach ale ma tez rozwiedzionych i skloconych dziadkow. A to pokolenie zazwyczaj jest ostoją tradycji. I jak to bedzie? Mi jest najtrudniej bo kazdy z nich ma swoje zycie,a moje dziecko jeszcze za male by odczuwac tak wiele. A z najstarszym w rodzinie,krory byl ostoją na trudne czasy,mama nie pozwolila mi sie pozegnac. Prosze o modlitwe o pokoj serca.