• Mania

    O uzdrowienie

    Boże, Ty wiesz z czym się zmagam. Dziękuję Ci za wszelkie troski, ból, pokusy. Dzieki temu wzrastam. Ciągle upadam, potykam się nawet na prostej drodze, lecz dzięki Tobie zyskuje sily by dalej wstać. To jak mnie doswiadczasz , jak pozwalasz złu działać jest tylko potwierdzeniem Twojego istnienia. Bo posrod tego jestes, widzisz ile doceniam, ile znosze, jak cierpliwa jestem, a nawet uparta i nierozumna. Ilekroć Cię ranie , Ty na mnie czekasz. Ja grzesznik nie mam prawa prosic Cie o pomoc, ja która swoim zachowaniem wyrządzam Ci dodatkowy ból. A mimo to, choc wołam do Ciebie, przyjdź i mnie wybaw. Za kazdym razem czuje Twoją obecnosc, płacze, obiecuje poprawe, a pozniej wszystkie sily ciemnosci zabierają mi Ciebie sprzed oczu. Patrzę lecz nic nie widzę. Dotykam lecz nic nie czuję. Próbuje lecz wszystko nie ma smaku. Umieram bo wszystko czym się zywilam jest prozne, zewnetrzne, nieczyste, chwilowe. Boże, mój ojcze, prosze uzdrow mnie z tej slepoty. Mimo tych burz jakie mi dajesz, dodaj tez mocną falę zimnej wody na przebudzenie. Mogę upadac, moge sie chwiac, moge bladzic, lecz prosze badz wtedy ze mną. Uslysz moje wołanie, pozwol choc na chwilę zobaczyc Twoje plecy by wiedzieć w ktorym kierunku iść by wydostać się z tej czeluści zła. Ja , Twoja służebnica, grzesznik, upadam przed Toba. Uzdrow mnie, odrodz na nowo, wyburz wszelkie mury, wszelki zly fundament i cegielka po cegielce, krok po kroku pozwól wzrastac widząc tylko Ciebie. Wszystkie moje grzechy, zle mysli, chciwosc, pyche, nieczystośc, gniew, lenistwo, wyrzekam sie tego, wszystkiego co rani Ciebie, co psuje mnie. Razem z Tobą, każdy problem waży jak piórko, dodając jedynie uśmiech.

    # #