Jezu przepraszam Cię…

Jezu przepraszam Cię za niegodne przyzywanie świąt wielkanocnych, niedzieli zmartwychwstania w czasie których często upadałem w przeszłości. Przepraszam Cię Jezu także za niegodne przezywanie świąt twojego narodzenia. Przepraszam cię za niegodne przezywanie mszy świętej, w której to często chodziło mi by ją nie przeżywać ale bardziej przetrwać. Przepraszam cię Jezu że nie potrafię często nie nienawidzić swoich wrogów nie mówić już o ich kochaniu. przebacz mi przyjmowanie komunii właśnie w nienawiści i nie przebaczeniu. Jezu ty wiesz jak boli zgryzota, nienawiść i nieprzebaczenie c najmniej z serca. ty wiesz jak boli ciężar nie tylko samej krzywdy ale też i noszenia tego całego bólu w sobie która też jest destrukcyjna. doznane rany mogą się goić a uraza i noszenie tego w sercu i duszy latami potrafi niszczyć też mocno. Dlatego staram się oddawać wszelkie sady i pomstę czy karanie tobie ale ty wiesz jak trudno to oddawanie tobie zastosować w życiu jeśli zło czuję się bezkarne i nabiera mocy, rozpędu i się panoszy. Dziękuję Ci Jezu że gdy cię szukałem na progu można powiedzieć śmierci duchowej to odnajdywałem pomoc. Wtedy gdy chciano mi przyklejać łatkę, zaszufladkować, zmieszać z błotem ty dawałeś mi siłę i w tobie znajdowałem pomoc. Ty wiesz jak ludzie pragną władzy, chcą żeby było zawsze po ich stronie zwycięstwo, chcą by prawda była po ich stronie, niewidząc u siebie belki pod okiem i zamiatając całe swoje zło pod dywan. Chcą niejednokrotnie stawiać sądy dla własnej wygody, mniemania, widzimisię, czy z prostego powodu pokazania jakiś wyższości nad innymi lub pokazania że się ma władzę i nikt już komuś nie podskoczy negując że nad wszystkim władzę ma Bóg. Negując Boga polegają tylko na własnych możliwościach, znajomościach, zwierzchności czy władzy. Ty wiesz tylko jak można nawrócić nadętych pychą ludzi. Ty tylko potrafisz zniweczyć nawet największe plany piekła i upokorzyć największych tyranów tego świata. Chcę niejednokrotne powtarzać po królu Dawidzie psalmy w których jest napisane że ;”strącasz władców z tronu…”. Jezu oddal ode mnie pokusy pożądliwości ciała, daj mi Panie swoje oczy. Jezu Przebacz. Amen.

#milosierdzie